Kaapstad Shadows #3

To niestety ostatnia sesja w tej kampanii, z przyczyn zdrowotnych jednego z graczy. Nie wdając się w szczegóły, mimo to udało nam się rozegrać te dwie godziny. Tylko dwie, bo trafił nam się dogodny moment, w który można rozejść się na satysfakcjonującym niedopowiedzeniu…

Sama sesja okazała się kwintesencją „Play to Find out”, albowiem przed tą sesją nie wpadłbym na to, że nagle rozegra się oblężenie chaty Marlowa przez duchy!

Link do postaci z sesji zero, plus aktualizacja statystyk Frakcji na początek sesji:

  • Hala (The Oracle): Mortality 1, Night -2, Power 1, Wild 2
  • Jan (The Spectre): Mortality -2, Night 2, Power 1, Wild 1
  • Marlow (The Wizard): Mortality 0, Night 1, Power 1, Wild 0
Session Intro:

Jan nie ufa Marlowowi, reszta nie ufa Janowi. Klasyk.

Hala [+Night]: Succeeds Partially [7] – pogłoski o tym, że wampiry (głównie Brujah) uzyskały sposób na przechodzenie do Umbry. Wyszło, że Hala prowadziła mailową konwersację z przyódczynią Brujah, Abioye! [po 1 Debt dla obu stron]
Marlow [+Wild]: Succeeds Partially [8] – zarówno Znikacze Ludzi, jak i Dwór Odmieńców, ma wąty do Marlowa. Ale, najpierw muszą stoczyć jakąś „rywalizację” o to, kto pierwszy będzie mógł do tego się dobrać. Powiedział mu to pewien skrzydlasty mały Fae (na podobieństwo Windlingów z Earthdawna). [po 1 Debt dla obu stron]
Jan [+Mortality]: Miss [5] – okolice terytoriów Brujah (w tym domu Marlowa) – dzielnice Grassy Park, Cape Flats, Mitchells Plain – objęte zostały akcjami policyjnymi mającym na celu zaprowadzić porządek w dobie wojny między wampirami a wilkołakami. Niestety, Jan dowiedział się także, że jego przyjaciel z policji (Bayode Katz) został postrzelony, krytycznie ranny (i w śpiączce) leży w szpitalu!

Swoją drogą, Hala dała mi inspirację, aby popchnąć zegar zagrożenia (wojna Brujah vs Sanctuary) do 06:001

Przebieg Sesji

Ruch „Foretelling” od Oracle został rzucony znów jakieś dopiero po 20 minutach od rozpoczęcia sesji. Wypadło „7”, czyli Hala mogła raz na sesji zapowiedzieć, że coś okropnego się wydarzy…

Scena #1

Gracze zainteresowani byli brakiem time-skipów, zaczęli od razu poruszać sprawę trumny z Mr. X oraz zakontraktowanym następcą w jego miejsce (Thandi Nkabinde, pra-pra-pra-prawnuczka Jana). Okazał się to dominującym tematem sesji. Marlow chciał przekonać Jana, dlaczego tak bardzo preferuje kogoś, kto ma około 1/128 jego krwi. Jan z kolei zakwestionował zasadność ratowania „jakiegoś tam zwykłego dilera”. Obie postacie miały wobec siebie Debt, więc wydali po jednym, aby wymusić na stronie drugiej szczere wyznania (opcja „Answer a question honestly” z ruchu „Cash in a Debt”). Nikt nie próbował się wymigać.

Nikt też nie próbował eskalować sytuacji, ani otworzyć sobie opcji ruchem „Figure Someone Out„.

To wszystko działo się jakby obok Hali. W pewnym momencie jako MC wprowadziłem przyjazd przełożonych Mr. X – „szersi od drzwi” Tatarzy w czarnej Wołdze, w tym mafiozo, niejaki Alex Reed. Hala porozmawiała z nim, po drugiej stronie drzwi (bardzo nie chciała wpuścić gangsterów do środka). Z komunikacji między mną a graczką wychodziło, że Hala bardziej chce przekonywać do czegoś Alexa, a niekoniecznie „odwracać uwagę”. Mianowicie: Hala chciała przekonać Alexa, że „naprawdę ona nic nie wie o zaginięciu dilera Mr. X” + „chciała dostać trochę nowego towaru”.

To był ruch „Persuade a NPC”. Graczce wypadło „6”, czyli Miss! Jeden z ochroniarzy zauważył coś podejrzanego za oknem, cała trójka podeszła blisko progu drzwi, będąc bardzo blisko The Oracle. Alex Reed zaproponował jej trochę działki w zamian za podpisanie umowy na „zakup jakiegoś biurowca”.

Marlow wyjrzał za okno i zauważył problem. Dołączył do Hali i także wstępnie odmówił „umowy”. Wykorzystał to Jan, aby zamanifestować się fizycznie i próbować wymknąć się z domostwa, wraz z trumną!

Warto odnotować, że gracz uzyskał rozwinięcie w trakcie Session Intro, które wydał na ruch „Wait! What Wall?” Dzięki temu Jan mógł zagwarantować czyjąś ucieczkę w ramach ruchu „Escape a Situation”, ale konsekwencją 6- staje się przyciągnięcie uwagi duchów!

Rzut ten oczywiście nie wyszedł („4”), więc jako MC wprowadziłem te niebezpieczne duchy. Dwudziestka brytyjskich fizylierów oraz wojowników Xhosa, „szukających Holendrów”! Rozległ się przenikliwy, mroźny wiatr (tuż przed świtem), zaś gangsterzy szybko zwiali do vanu i odjechali!

Scena #2

To było płynne przejście, natomiast fikcja zaczęła być o czymś zgoła innym, dlatego liczę to jako odrębną scenę.

Marlow i Hala schowali się w Sanctum, zaś Jan pozostał gdzieś na zewnątrz (trumnę zostawił okrakiem w oknie). Postacie graczy zauważyli, że te duchy po prostu przejęły znane im pomieszczenia domu Marlowa jako swój przyczółek. O ile The Wizard oraz The Oracle postanowili przeczekać sytuację, to Jan próbował odciągnąć na siebie uwagę swoich wrogów sprzed 200 lat!

Ruch „Mislead, Distract or Trick”. Znów bardzo nie wyszło („2”)! Opisałem, że owszem, Brytyjczycy oraz Xhosa skupieni będą na celowaniu Jana, lecz akurat pojawiła się druga grupa duchów – żołnierze batawscy („Holendrzy”), którzy chcieli pokonać Brytyjczyków, więc oddali salwę. Akurat wprost na Jana!

Jan przyjął bliznę „Shattered” (-1 do Blood) zamiast 3 Harm, z ektoplazmatycznych kul muszkietowych.

Ustawiłem sytuację w ten sposób: istnieje co najmniej kilkanaście sekund przerwy pomiędzy najpierw salwą Holendrów, a później odpowiedzią Brytyjczyków. W tym czasie Marlow skutecznie skupił energię magiczną („Channelling”) i nadał sobie 2 Armor, zaś Hali – 1 Armor. Oboje postanowili się schować w salonie i przetrwać pierwszą salwę. Co im wyszło: każdy miał 7+, po prostu Marlow rzucił „8”. „Ceną” było to, że kula muszkietowa trafiła w jego komórkę, którą przypadkiem zadzwoniła na „911”, przywołując w ten sposób policję!

Jan zdecydował, że zamanifestuje się fizycznie i wyprowadzi dwójkę ludzkich przyjaciół z opresji. Podszedł do drzwi i z szabelką w dłoni zastawiał ich własnym ciałem, byleby osłonić ich od ognia z obu stron (głównie, aby nie oberwać od Holendrów). Ruch „Keep Your Cool” (cała trójka ucieknie, pytanie czy The Spectre czymś nie oberwie jako Ten Duch?), rzucił „8” i tak, Jan dał radę nie oberwać. Oberwała jego szabelka, roztrzaskana ze spektralnej starości…

Scena #3/Outro

Cała trójka udała się do meliny Hali, czyli jakieś opustoszałej restauracji gdzieś dalej na wschodzie Cape Town.

Gracz grający Janem wykorzystał to, aby faktycznie dokonać klamry na fabule kampanii, deklarując Janem, że „za dużo bałaganu narządził tym ludziom i lepiej jest, jak odejdzie”. In-character, pozostali gracze odpowiedzieli na to „chęcią wyprowadzki do innego miasta”.

W tymczasowym bezpieczeństwie, tak zakończyła się ta 3-sesyjna przygoda…

Session End:
Nie decydowaliśmy się na ustalanie, kto komu jest dłużny. Z przebiegu sesji zapewne wynikłoby, że „Marlow i Hala są dłużni Janowi za wyprowadzenie ich z potyczki”.

Zatem też nie modyfikowaliśmy wartości Frakcji.

Wrażenia i spostrzeżenia

Gracze byli w miarę zadowoleni z tego, jak udało się ogółem rozegrać te trzy sesje. Ta sesja nie zawiodła ich oczekiwań.

Mam poczucie, że przez te trzy sesje to dopiero zacząłem poznawać Urban Shadows niczym analogia „dopiero co zacząłem lizać tego lizaka”. Ta gra potrzebuje trochę sesji do rozkręcenia się i dopiero co ten moment nadchodził Nastawiałem się na popychanie zegarów Zagrożeń (na początku sesji wspomniałem o tym, że „wprowadzono godzinę policyjną na dzielnicę z obrabowanym meczetem, z w sumie rasistowskich powodów”) oraz po prostu zobaczenie, co wyjdzie dalej z planów oraz improwizacji postaci graczy. Zasady Debt także dopiero co zaczęły być używane…

Swoją drogą, US zaskoczył mnie tym, że „mechaniki społeczne wobec postaci graczy” działają inaczej. Ruch „Persuade an NPC” wskazuje na NPCów, jak nazwa wskazuje. Jeśli postacie graczy są w sporze lub ktoś chce skłonić drugiego, to albo muszą świadomie używać Debt (jeśli mają), albo pozycjonować się w fikcji (czyli odgrywanie) tak, aby kogoś sprowokować do jakiegoś konkretnego działania (coś innego niż rozmowa). Ewentualnie użyć „Figure Someone Out”, aby wprowadzić sposobność do zmiany dynamiki w takiej scenie.

Chętnie kiedyś wrócę do Urban Shadows, bo trzy sesje to trochę za mało.

Ten tekst powstał dzięki wsparciu: Jędrzej Śmietański, Aleksandra Sontowska, Jakub KucharzewskiErpegowe Piekiełko, Sebastian Żarnowski i Michał Laskowski. Dziękuję!

Jedna myśl w temacie “Kaapstad Shadows #3

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s