
11 grudnia 2021 roku rozegraliśmy drugą sesję w Urban Shadows 1e; umówiliśmy się na trzecią w nowym roku. Dlatego też w ogóle czytacie te raporty z sesji…
Na tej sesji doszło do kolejnych dynamicznych akcji (włam do meczetu, starcie z redcapami w Umbrze), pierwszego punktu Korupcji oraz pierwszych Ruchów związanych z Debt. To dobrze. Sama sesja trwała 170 minut, jeśli się o to pytacie.
Link do postaci z sesji zero, plus aktualizacja statystyk Frakcji na początek sesji:
- Hala (The Oracle): Mortality 1, Night -1, Power 1, Wild 1
- Jan (The Spectre): Mortality -1, Night 2, Power 1, Wild 0
- Marlow (The Wizard): Mortality 1, Night 1, Power 1, Wild -1
Session Intro: Jan wskazał, że „najmniej ufa Hali”. Pozostałe postacie wskazały, że „najmniej ufają Janowi”. Między innymi gracz grający The Spectre ustawiał Frakcje (na kartę i źródło plotek) pozostałym graczom. Jan [+Wild]: Succeed Partially [8] – uzgodnił z jednym z Znikaczy Ludzi, niejakim Springbok, że ten ma nie ruszać jego pra-pra-pra-prawnuczki (7 pokoleń wstecz). Po 1 Debt dla obu; w zamian, Springbok wyjawił Janowi trochę informacji o wampirach Brujah. Hala [+Mortality]: Succeed Partially [9] – graczka wspomniała, że Hala wspiera politycznych działaczy jej muzułmańskiej społeczności. Niedawno radny muzułmański został „zniknięty”. Ten 1 Debt ma wobec szefowej sztabu wyborczego, czyli Abdellah (i vice versa), z którą ostatnio skontaktowała się. Marlow [+Mortality]: Succeed Partially [7] – był świadkiem strzelanin zwykłych gangów w swoim dystrykcie (oprócz konfliktu wampirów i wilkołaków) i w tej sprawie skontaktował się z nim policjant Bayode Katz. Na wolnej stopie, mają po 1 Debt na siebie. Tak, trójkąt PC-NPC-PC! |
Przebieg Sesji
Z tym startowym ruchem The Oracle skopałem, bo przypomniałem sobie o tym dopiero pod koniec drugiej scenki (Hala i Marlow). Wtedy dopiero graczka rzuciła na „Foretelling„. Wypadło „10”, czyli Hold 2 (dwie możliwie katastroficzne przepowiednie). Graczka używała tych Hold w trakcie sesji, ale o tym później…
Scena #1 i #2
To były dwie scenki, dziejące się w tym samym czasie.
Na cmentarzu, nocą, przy zbiorowej mogile żołnierzy Republiki Batawskiej, Jan zwyczajowo spotkał się z Bayode Katz, w sprawie protekcji swojej 4-prawnuczki. Była to scena z ekspozycją, o co chodzi z tym NPCem, kim jest ta potomkini Jana. Wyciągałem od gracza odpowiedzi na pytania, o to co wyszło z tej rozmowy:
- 4-prawnuczką Jana jest Thande Nkabindi, pół-czarnoskóra, pół-azjatka.
- Thande ma rodziców, lecz woli być od nich z dala.
- Jan boi się, że Thande „zniknie”, więc dlatego policjant Katz trzyma ją ciągle w areszcie pod pretekstem serii rozmaitych wykroczeń.
- Bayode przyznał, że już wyczerpują mu się możliwości ochrony Thande i „za pięć dni będzie musiał ją wypuścić”. Potrzebuje pomocy od Jana: zaproponował, aby Jan nawiedził komendanta policji i „może to wystarczy”.
Jan przystał na tę prośbę. Jakby nie przystał, to striggerowałby ruch „Refuse to Honor a Debt”.
Drugą scenką była rozmowa Marlowa i Hali w sanktuarium czarodzieja, na temat dilera Mr. X, jak go uratować w te już mniej niż 3 doby. Wtrąciłem się jako MC, kiedy zostałem zapytany o sposoby dostania się do Umbry (domeny Wild). Wyjawiłem trzy metody: portal, sen, halucynacje narkotyczne. Gracze przystali na opcję pierwszą.
Zasugerowałem się tym, aby Sanctum traktować jak mistyczny odpowiednik Workspace (posiada go playbook The Veteran) i zaproponowałem, że:
- Potrzebne są 24 h rytuału na zbieranie energii magicznej.
- Potrzebny jest komponent „z Umbry”: może być to osoba lub przedmiot wykonany przez kogoś z Umbry lub naznaczonego nią.
Tu przyznam, ze gracze szybko podłapali temat używania Koranu jako komponentu (święta księga). Dyskusja sprowadziła się do tego, jak wykonanej księgi użyć, aby portal był możliwie jak najdłużej stabilny. Stąd też wynikła scena trzecia: próba kradzieży prezentu od króla saudyjskiego!
Scena #3
W tę scenę nie był zaangażowany Marlow; gracz przyznał, że dobrze się bawił słuchając przez te 40 minut (licząc miniscenkę #4), jak reszta osób ma perypetie z meczetem o świcie. To była więc scena Jan & Hala.
O ile doszło tylko do dwóch rzutów (wszystkie wykonane przez Jana) i żaden z nich nie był pechowy, to wyszły ciekawe trivia z całej sceny:
- Powiedziałem The Spectre, że meczet jest chroniony przez nasheedy (pieśni modlitewno-bojowe) przeciwko niewiernym duchom takim jak on.
- Wymsknęło mi się, że nasheedy „przepuszczają duchy wiernych”. Przez 5 minut dwójka graczy na poważnie rozpatrywała temat „konwersji Jana na islam”.
- Janowi wyszedł ruch „Keep You Cool” na uniknięcie ran („mistyczne latające miecze islamu”) podczas przebijania się przez barierę pieśni. Rzucił jednak tylko „9”, czyli kosztowało go przybraniem czerwonych barw – oraz zapachu szafranu – czyli kombinacji źle kojarzącej się muzułmanom. Tak, od tej pory mieni się jak świętokradca-heretyk dla każdego muzułmańskiego ducha w Cape Town!
Ogółem to powiodła się kradzież daru od króla saudyjskiego (zdobiony złotem Koran). Ale głównie dlatego, bo rozegrane zostało to najmniejszej linii oporu: Jan szablą rozbił gablotkę pod alarmem, a potem udało mu się wykiwać muezzina Amira (który miał właśnie wezwać do modłów o świcie), wmawiając mu, że „latający Koran” to halucynacje. Wyszedł mu ruch „Mislead, Distract or Trick” na „10”, włącznie z wybraną opcją „you avoid further entaglement”. Ale konsekwencje całego zajścia tego były znaczące: Amir potem odkrył, że skradziono świętą księgę, wezwał policję oraz Abdellah. Nie oskarżono o to sił widmowych.
Fakt, że Jan jest duchem, który może manifestować się na żądanie, bardzo ułatwił cały heist. Chyba tak to miało działać, fiction-first?
Wkroczyła do tego Hala, pod pretekstem zatroskanej siostry w wierze. Tutaj graczka poczuła, że trochę wdepnęła w przysłowiowe gówno: zorientowała się, że statystykę Heart ma kiepską (0). Dlatego też Hala została wraz z muezzinem, aż do przybycia gości.
Scena #4
Ta krótka scenka niekoniecznie była o samym włamaniu, a o dynamice relacji Hali z prominentną członkinią społeczności muzułmańskiej w Cape Town, Abdellah.
W pewnym momencie, Abdellah zaproponowała „lek na uzależnienie od narkotyków” dla Hali, czyli zamążpójście za jej kuzyna. Hala grzecznie wymigała się od tego, co jej wyszło („Refuse to Honor a Debt”, wypadło „10”). Notabene, to też był rzut na Heart, dla graczki nie był to łatwy moment…
Scena #5
24 h po odprawieniu rytuału otwarcia portalu do Umbry, cała trójka zebrała się i przeszła przez niego. Mieli 40 h na uratowanie Mr. X. Zanim powiem, co zastali, dodam parę detali:
- Słowa z Koranu uformowały się jako obramowanie czarnej tafli portalu. Reszta księgi spłonęła na czysty popiół.
- Jedną z wad Sanctum jest to, że „it attracts otherworldly attention”. Powiadomiłem Marlowa, że jakiś dżin wkrótce zainteresuje się jakimś portalem „otwartym po islamsku” z Cape Town.
Pobyt w Umbrze podzieliłem na trzy sceny. Pierwsza polegała na rozeznaniu się po inaczej wyglądającym Kaapstad. Dom Marlowa w Umbrze przypomina XVIII-wieczne jego początki, wraz z echami holenderskiej rodziny („Janowi przypomniało się dzieciństwo”). Samo miasto nie było jednak rodem sprzed 250-300 lat, ale amalgamatem piętn różnych epok oraz domen istot nieludzkich. Niektórych znanych budynków nie było, za to na Górze Stołowej znajduje się (w Umbrze) wielki bajkowy zamek Fae. I tak dalej….
The Oracle użyła pierwszego Hold ze swojej przepowiedni: w snach widziała to, jak Marlow jest wodzony do ciemnego pomieszczenia, w którym ktoś chce go pojmać w zamian za jej dilera, Mr. X! Ten Ruch daje +1 każdemu, kto chce uniknąć tego przeznaczenia, co miało znaczenie, ponieważ gracze zaczęli badać całą tę okolicę (ruch „Investigate a Place of Power”).
- Marlow wodzony był głosem swojej martwej (poświęconej!) żony. Gdyby nie +1 od przepowiedni Hali, miałby „Miss”, a tak, wyszedł „Partial Success” (6+1, czyli „7”). Zatem opowiedziałem mu o pewnym sztucznym kopcu ze sztuczną jaskinią, skąd obok głosu jego żony wydobywa się chochlicza zachęta, aby Marlow wpadł w odwiedziny.
- Te +1 nie uratowało „śledczego ruchu” Hali, dalej było „6” (5+1)! Zatem Hala wpadła pod magicznie podłożoną pod nią studzienkę kanalizacyjną i trafiła do wspomnianej jaskini, w otoczeniu sześciu redcapów z kosami. Tak wyglądali Znikacze Ludzi w Umbrze!
Wszyscy pozostali wskoczyli do studzienki, więc doszło do następnej, bojowej sceny!
Zaraz po tamtym Ruchu, Marlow miał zaznaczone wszystkie cztery Frakcje. Mamy więc pierwszy Advancement tej kampanii! Gracz wydał to później na dodatkowe trzy czary.
Scena #6
Nie będę Ruch po Ruchu opisywał całej tej walki. Opiszę kontekst, trivia oraz rezultat.
Opisałem redcapy z czerwonymi kapeluszami „od ludzkiej krwi” i wielkimi kosami. Sam diler Mr. X był schowany w trumnie-artefakcie, zamknięteh.
W trakcie tej potyczki nie wypadł żaden „Miss”. Było pełno manipulowania przeciwnikami przez Jana („Mislead, Distract or Trick”) oraz wykorzystywania mocy magicznej „Channelling” przez Marlowa. Trwało to całkiem długo tylko dlatego, bo kiedy gracz chciał użyć efektu magicznego z tagiem „area”, odpowiedziałem, że Hala oraz Jan także oberwie (2-harm, w sumie 3, licząc focus, talizman maga). Dlatego też redcapy były zdejmowane pojedynczo, 1 hold = 1 chochlik.. Raz jednak Jan musiał wtrącić się w nieudany rzut Marlowa („Lend a Hand”), aby to jemu wyszło odwracanie uwagi, kiedy Jan chciał szablą podobijać pozostałe dwa redcapy…
W trakcie tego starcia, Hala chciała upewnić się, że w tej trumnie faktycznie zamknięty jest jej diler. Tu kolejna jej przepowiednia: konsekwencja „odpowiedzenia na złe hasło” (wizja, jak to trumna znika z Mr. X na wieczność!). OK, jest to gimmick, ale wtedy na to przystałem. Spośród zaproponowanych podejść do sprawdzenia, co jest w środku, graczka wybrała narażenie się na punkt Korupcji poprzez ruch „Let it Out”. I owszem, wypadło jej „9”, tak więc Hala dowiedziała się o tym, że w trumnie faktycznie jest Mr. X, w śpiączce („extend your senses, supernatural or otherwise”). W zamian za Corruption Point!

Samo wyłamanie wieka trumny-artefaktu było Ruchem „Keep Your Cool” (aby uniknąć zniknięcia Mr. X z tego powodu), który w sumie wyszedł („9”). Jeden haczyk, koszt tego wszystkiego: następną zakontraktowaną osobą do trumny była Thande Nkambinde, n-prawnuczka Jana!
BTW, wtedy też wyjawiłem, że w Umbrze, Znikacze Ludzi zwani są „Kontraktorami”.
Pokłosiem tej sceny było napięcie zaistniałe po wyjawieniu tego faktu. Jan stanowczo protestował przed wynoszeniem Mr. X z trumny. Wypracowano kompromis: zarówno trumna, jak i Mr. X w niej, zostali wyniesieni w komplecie.
Scena #7
Przed samym portalem (w akompaniamencie syren Kontraktorów) wprowadziłem dżina-geparda, al-Hazreda. Zaciekawiony on był samym portalem, pragnął dostać się do „Ludzkiego Świata”. Jan oraz Marlow przystali na kontrakt z łap geparda, czyli Pakt „al-Hazred nie będzie szkodzić tym osobom/oni będą gwarantować jego byt w Cape Town”. Hala miała mocne opory przed tym, nawet nazywając dżina „Tygrysem”. Zatem już w postaci tygrysa bengalskiego, al-Hazred kontynuował pogawędkę z muzułmanką.
Całość skończyła się tym, że Hala skutecznie przekonała al-Hazreda („Persuade An NPC”, rzut na „10”) do tego, aby póki co nie robił nic złego muzułmanom w Cape Town. Nie był to jednak pakt. Zaraz po tym, również Hala podpisała się pod tamtym Paktem. Cała trójka przekroczyła portal.
Gracz grający The Wizard zdecydował się na gwałtowne zniszczenie portalu, które gwarantowało, że żaden Znikacz Ludzi nie przedostanie się. Skutkowało to 4-harm wobec całego wnętrza Sanctum (wielki bałagan w bibliotece). O ile pozostali zdążyli opuścić to ukryte pomieszczenie w domu, to Marlow tylko ograniczył obrażenia (do 3-harm) poprzez ostatni Hold, jaki mu pozostał ze skupionej energii magicznej, w ramach czaru…
Session End: Zmiany w wiedzy i rozumieniu Frakcji: Hala: Wild +1, Night -1 Marlow: Wild +1, Mortality -1 Jan: Wild +1, Mortality -1 Sporo tych nowych Debt wyszło: – Każda z postaci graczy ma 1 Debt na dżina al-Hazreda: jest wdzięczny im za to, że może uciec od obecności „Demona Allaha”, – Marlow oraz Jan mają kolejny Debt na Halę, bo załatwili jej uratowanie Mr. X. – Hala ma kolejny Debt na NPCa, Mr. X (uratowała go od losu potencjalnie gorszego od śmierci). – Jan ma jeszcze kolejny Debt na Halę, za samą fatygę z Koranem z Arabii Saudyjskiej. |
Wrażenia i spostrzeżenia
Skoro dałem radę wyszczególnić aż siedem scen, to moim zdaniem mówi to wszystko, jak dużo działo się na tej sesji. O dziwo, nikt nie poprosił o przerwę w międzyczasie!
Mam trochę wrażenie, że gracze – zwłaszcza grający The Oracle oraz The Wizard – gładko podłapują i wykorzystują moje pierwsze sugestie oraz rozwiązania. Nie muszą tego robić. Nie ma tutaj żadnej „fabuły Mistrza Gry”, mogą śmiało zmuszać mnie do dalszej improwizacji. To nie jest coś złego, a głównie spostrzeżenie. Miałem wrażenie, że wraz z tym moim bleedem z Maga: Wstąpienie (Umbra, na podobieństwo Bliskiej Umbry ze Świata Mroku) czułem, jakbym sam się nakierowywał na jakiś iluzoryczny wagonik…
Z drugiej strony, cała sesja wynikła z tego, że wszyscy gracze podłapali wątek muzułmański, który pojawił nam się podczas Intro. Na powyższe nakłada się więc korzystanie przez graczy z tego, co ktoś wcześniej wymyślił. To dobrze.
Fajnie, że doszło do pierwszego zastosowania tzw. Debt Moves. Plus, że w końcu ktoś pokusił się o zbieranie tych punktów korupcji, które można potem wydawać na specjalne Ruchy (pięć punktów = „Corruption Move”).
Na koniec dodam, że nie spodziewałem się, że będzie mi się przyjemnie prowadzić grę „we współczesności, na podobieństwo Świata Mroku”. może to kwestia frameworku oraz filozofii PbtA?
Ten tekst powstał dzięki wsparciu: Jędrzej Śmietański, Michał Laskowski, Aleksandra Sontowska, Jakub Kucharzewski i Erpegowe Piekiełko. Dziękuję!